viscum viscum
178
BLOG

Planuję kupić Vany do Domów Opieki Społecznej.

viscum viscum Społeczeństwo Obserwuj notkę 2

Pomyślałem sobie, że takim osobom starszym, często schorowanym, na pewno przydał by się środek transportu. Aby transport był bezpieczny i wygodny samochód powinien mieć odpowiednie parametry. Szacuję, że za zebrane pieniądze uda mi się wybrać odpowiedni pojazd w cenie około 100 tys pln netto za sztukę.

Założenia:

-zorganizować ogólnopolską zbiórkę VDOS

-ochotnicy będą zbierać do puszek darowizny w możliwie wszędzie, ruchliwe ulice, galerie handlowe, zakłady pracy, „imprezy okolicznościowe”,

-„imprezy okolicznościowe” –zachęcimy różnych artystów, aby zaprezentowali swoje umiejętności, aby wspierać inicjatywę VDOS, (Ci którzy nie będą chcieli zrobić to za darmo opłacimy z „naszego budżetu”).

-tak wyjątkowa akcja na pewno zdobędzie uznanie w mediach, więc w zamian za bycie „partnerem VDOS” poświęcą w swoim paśmie antenowym.

-wyprodukujemy 1 mln wyjątkowych numerowanych ramek pod tablicę rejestracyjne z logiem VDOS i wystawimy je na aukcji, mniej prestiżowe numery otrzymają „partnerzy VDOS”.

-„nasz budżet” – ze względów na szeroką skalę inicjatywy, założymy oficjalną fundację, która będzie zarządzana przez „osoby zaufane”. Osoby zaufane to personel związany z „partnerami VODS” bo nikt inny tak obiektywnie nie jest w stanie zarządzać budżetem naszych darczyńców, to także osoby z polityki, biznesu, autorytety medialne po prostu.

-samorządy – DPS’y na ich terenie będą miały tak komfortowe Vany, że za zaoszczędzone pieniądze będą mogły sobie przeznaczyć na inne cele, praktycznie staną się samowystarczalne i żaden inny sprzęt, a już na pewno transportowy nie trzeba im będzie kupować.

 

Do czego się nie przyznamy:

-musimy dbać o Vany do Domów Opieki Społecznej, więc to my wynegocjujemy odpowiednią cenę zakupu Vanów dla VDOS i warunki ich obowiązkowego 5 letniego serwisu dla DPS (np.cena zakupu 30 tys. I obowiązkowy coroczny serwis za 20 tys/rok, każda dodatkowa naprawa, materiały eksploatacyjne (paliwo, opony itd.) będą zakupione u „partnerów VODS” po stałych, określonych nie rynkowych cenach.

-Vany będą mogły być prowadzone przez kierowców, którzy posiadają odpowiedni certyfikat kierowcy VODS (dostępny tylko dla niektórych osób zaufanych), i będą otrzymywały z DPS odpowiednią dla prestiżu kierowcy VDOS stawkę godzinową w wysokości 200 pln/h nie mniej niż 1000 pln/dzień.

-osoby zaufane, aby odpowiednio zmotywować będą miały odpowiednią do ich prestiżu premię finansową i upusty/ułatwienia u „partnerów VODS”. Otrzymają jednocześnie na corocznej gali dożywotni tytuł filantropa przysługujący tylko lojalnym „osobom zaufania”  i tytuł złotego filantropa po 5 latach aktywnej działalności.

-osoby wybitnie zaufane mają szansę na członów Rady Nadzorczej spółki „Złoty berecik”, która w najbardziej obiektywy sposób będzie dbała o dobre samopoczucie i finansowe gratyfikacje dla Złotych Filantorpów.

(…)

Ja jako organizator, chcę tylko mieszkanie na Kabatach i koszty utrzymania podczas pracy na rzecz VDOS. Ktoś obiektywny musi też zarządzać tą cała spontaniczną inicjatywą, więc mogę być prezesem fundacji z pensją zaledwie 1% od obrotu fundacji. 

 

Mój komentarz: powyższy wpis to pełna fikcja, nie oparta na żadnych konkretnych wydarzeniach. Świadomie zawiera pewne insynuacje, aby rozpocząć dyskusję, na ile opinia publiczna jest świadoma co dzieje się pod szyldami fundacji charytatywnych, oraz jakie są konsekwencje "darowizn" dla publicznych Ośrodków. Zbliża się kolejny "FINAŁ" a później wysyp reklam "oddaj 1 % podatku na...", a ja się zastanawiam, ile takich moich 1% podatku jest potrzebne na kampanię w TV, radiu, czy na bilbordach. Kto zyska i czyim kosztem ? Czy również w tym przypadku nie jest to marketing oparty na emocjach ? Czy również tutaj nie zachowujemy się jak lemmingi, którym ktoś narzucił interpretację zjawiska ?

viscum
O mnie viscum

Nie praktykujący farmaceuta.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo