viscum viscum
436
BLOG

Zakaz reklam leków i suplementów.

viscum viscum Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Zakaz reklam leków i suplementów.

 

W ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin pojawiło się w sieci kilkadziesiąt artykułów na temat ogromnych strat jakie niesie za sobą zakaz reklamy leków OTC i suplementów diety.

Nie będę cytował, podam tylko jeden z takich artykułów:

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/zakaz-reklamy-lekow-i-suplementow,74,0,2221898.html

To teraz subiektywnie na temat tego co dzieje się na rynku.

Leki dzielimy na 2 podstawowe grupy: są to leki Rx (wydawane na receptę) i leki OTC wydawane bez recepty. Cała reszta suplementów nie ma działania leczniczego.

Rozwijając temat. Leki Rx to leki z programów lekowych (wypisywane przez lekarzy specjalistów), czyli leki innowacyjne, drogie wydawane tylko na podstawie potwierdzonej specjalistycznej diagnozy. To także leki refundowane, czyli takie które leczą choroby i wszyscy podatnicy (za pomocą urzędników) dofinansowują leczenie takimi lekami. To w końcu leki, których działanie względem kosztów jest niewystarczające i ministerstwo  nie zdecydowało się ich refundować. W tej ostatniej grupie mamy zarówno dość tanie starszej generacji leki, jak i innowacyjne i drogie leki, które zazwyczaj da się zastąpić innymi lekami. Wszystkie grupy leków są uporządkowane wg indeksu ATC i na tej podstawie możemy w dość prosty sposób sprawdzić, czy istnieją leki podobne do tego, który przyjmujemy. Wszystkie te leki posiadają swoje zarejestrowane wskazanie. To wskazanie to jednostka choroby/schorzenie na które stosuje się dany preparat. Listę tych chorób określna indeks ICD10. Wszystkie leki Rx powinny być stosowane na podstawie zaleceń lekarskich po wcześniejszej diagnozie. Do postawienia diagnozy potrzebna jest wiedza lekarska i żaden inny autorytet nie ma prawa określić wskazań do stosowania leku Rx.

Drugą grupą leków są leki OTC, z założenia nie są to leki, które leczą choroby. Leki bez recepty służą do leczenia objawów. Decyzję o wyborze leku OTC może podjąć farmaceuta (mgr. farmacji), na podstawie wywiadu, ale nigdy farmaceuta nie stawia diagnozy. Dlatego też żaden z leków (nawet OTC) nie powinien być stosowany dłużej niż tydzień bez kontroli lekarza. Obowiązkiem farmaceuty jest zwrócić uwagę pacjentowi, gdy kupuje tę samą substancję pod wieloma nazwami, gdy stosuje leki, których działanie wzajemnie się wyklucza, to farmaceuta jest od tego aby zalecić czy dany lek brać z posiłkiem czy bez, rano czy wieczorem. Przewlekłe, niekontrolowane stosowanie leków OTC może utrudnić/uniemożliwić prawidłową diagnozę lekarzowi, lub doprowadzić do zatruć, a nawet śmierci. Dlatego OTC powinny być sprzedawane w małych opakowaniach w ilościach nie przekraczających kilkudniowej terapii.

Zarówno leki Rx jak i OTC są produkowane, transportowane, przechowywane zgodnie z konkretnymi przepisami. Leki są przebadane, zarejestrowane i kontrolowane. Inspekcja Farmaceutyczna ma prawo kontroli tych procesów, a ewentualne działania niepożądane są raportowane i gromadzone przez Departament Raportowania Działań Niepożądanych URPLWMiPB. Wadliwe, podejrzane, źle oznaczone serie są wstrzymywane i/lub wycofywane z obrotu na podstawie decyzji GIF. Wszystkie leki znajdują się na tej liście: http://www.urpl.gov.pl/pl/informacja-prezesa-urz%C4%99du-z-dnia-6-kwietnia-2016-r-w-sprawie-urz%C4%99dowego-wykazu-produkt%C3%B3w-leczniczych

I teraz przechodzimy do tego co najbardziej boli lobby- suplementy diety.

Suplementy diety nie leczą, ani nie zapobiegają chorobom. Są środkami spożywczymi. Mogą one mieć korzystny wpływ na zdrowie, ale też negatywnie wpływać na organizm, dlatego nie stosuj ich na chybił-trafił (cytat z ogólnopolskiej akcji uświadamiającej pacjentów, w tym przypadku klientów). Aby sprzedawać suplementy należy je ZGŁOSIĆ do GIS (http://suplementy.gis.gov.pl/) i ZADEKLAROWAĆ skład.

W związku z tym żaden naukowiec nie może mieć pewności co zawiera tabletka/kapsułka suplementu – bo jest to mieszanina czegoś, czego nikt obiektywnie nie bada, nikt nie kontroluje. Z tego względu koszty produkcji suplementów są wielokrotnie niższe i może to robić dosłownie każdy w niemal każdym garażu. Kupić w Indiach lub Chinach bulk na tony i prasować tabletki po godzinach pracy. Grube miliony wydawane na reklamy służą kreowaniu chorób, które nie znajdują się w indeksie ICD10 – czyli w praktyce nie istnieją, kodowaniu nazwy czegoś co podobno ma jakieś działanie. Narzędzia socjotechniczne sprawiają, że niemal każdy widzi u siebie powody do zakupu takiego specyfiku mimo iż nie ma merytorycznych podstaw by wierzyć w jego działanie. Tu pojawia się kolejne pytanie – czy suplementy działają ? Niestety wszystko zależy od dawki i działanie mogą mieć, ale bez odpowiednich badań, bez kontroli jakości i stabilności to działanie może być skrajnie różne. Od całkowitego braku działania (czysty efekt placebo), po bardzo ciężkie zatrucia (np. gdy do suplementu dodawane są „zanieczyszczenia” leków które zostały wycofane z rynku jako niebezpieczne). Takie przypadki miały miejsce (dodawana fentermina do mieszanek ziołowych na odchudzanie) i będą miały miejsce bo konkurencja staje się coraz bardziej silna. Do tego dochodzą interakcje i zmiana metabolizmu równocześnie stosowanych leków, czy zaburzenia wchłaniania pokarmów.

Ze względu na „dziurawą” legislację w teorii ten sam skład mają leki OTC i suplementy. W takich przypadkach apteki nastawione na zysk wydają suplementy, a nie leki (bo wyższa marża, bo wyższe bonusy), mało który pacjent jest na tyle świadom, aby zauważyć różnicę.

Na koniec jeszcze jedno stwierdzenie, które wymaga wytłumaczenia – firmy farmaceutyczne produkujące suplementy. To oksymoron, albo podmiot jest odpowiedzialny i produkuje sprawdzone jakościowo LEKI, albo jest fabryką tworzącą produkty FMCG. Niestety w praktyce niektóre firmy decydują się na „sprzedaż” brendu i coś co jeszcze kilka miesięcy temu było sprzedawane jako OTC staje się suplementem (podobna nazwa, podobna kolorystyka, ten sam podmiot odpowiedzialny, lub nowa spółka zależna i miliony zaoszczędzone w ten sposób pakują w reklamy).

I najważniejsze – w całej tej subiektywnej analizie, którą jesteśmy bombardowani i prawdopodobnie będziemy nadal bombardowani nikt nie wyliczył ile miliardów pln wydają Polacy na produkty, które mają tyle samo z leczeniem co jabłka (ulubiony produkt na reklamach związanych ze zdrowiem). Suplementacja polega na dostarczeniu brakujących substancji /pierwiastków, ale ma być przeprowadzona pod kontrolą specjalisty za pomocą sprawdzonych leków lub odpowiedniej diety, a nie na podstawie urojonej choroby, o której mówią w TV.

 

viscum
O mnie viscum

Nie praktykujący farmaceuta.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości